Witajcie w moim okienku naszego Blogowego Kalendarza Adwentowego! Od początku grudnia, w ramach akcji Blogowanie pod jemiołą, Blogerzy językowo-kulturowi dodają wpisy związane ze świętami Bożego Narodzenia. Do tej pory mogliście przeczytać 20 różnych postów z tradycjami, przepisami i ciekawostkami bożonarodzeniowymi, np. wczoraj mogliście poczytać o historii świątecznych symboli na blogu Agi Angielski C2. Cieszę się, że dziś i ja mogę Was zaprosić na kolejny świąteczny wpis.
Chciałabym przybliżyć Wam trochę temat Amerykańskich świąt. Jak spędza się Boże Narodzenie w USA? Cóż, nie powiem Wam wprost, ponieważ postanowiłam podejść do tematu nieco inaczej. Zamiast opisywać zwyczaje, tradycyjne potrawy i przepisy, mam dla was liczby! Tak, odezwał się We mnie instynkt ekonomisty, sięgnęłam do statystyk i oto co powstało :)
Czego się dowiecie z mojej infografiki? No na przykład, ile przeciętny Amerykanin wydaje na choinkę, ile na prezenty i ile dzieci wierzy w Świętego Mikołaja. Enjoy!
Z okazji naszej akcji zaprosiliśmy do współpracy trzech Partnerów, dzięki którym możecie wygrać jedną z trzech atrakcyjnych nagród. Jak to zrobić? Wystarczy odpowiedzieć na pytanie konkursowe:
Zasady konkursu:
1 egzemplarz książki z serii Angielski w tłumaczeniach wydawnictwa Preston Publishing (dowolny poziom). Są to wyjątkowe książki do praktycznej nauki języków obcych. Nowatorski układ stron zmotywuję Cię do nauki, przełamiesz barierę mówienia oraz dowiesz się dokładnie tego, czego potrzebujesz.
Czego się dowiecie z mojej infografiki? No na przykład, ile przeciętny Amerykanin wydaje na choinkę, ile na prezenty i ile dzieci wierzy w Świętego Mikołaja. Enjoy!
UWAGA KONKURS!!!
Z okazji naszej akcji zaprosiliśmy do współpracy trzech Partnerów, dzięki którym możecie wygrać jedną z trzech atrakcyjnych nagród. Jak to zrobić? Wystarczy odpowiedzieć na pytanie konkursowe:
Jaki związek mają Święta Bożego Narodzenia z liczbami lub liczeniem?
Zasady konkursu:
- Odpowiedź należy umieścić w komentarzu pod tym postem lub przesłać na adres: specyfikajezyka@gmail.com.
- Spośród wszystkich zgłoszeń osobiście wybiorę 3 najciekawsze, najzabawniejsze i najbardziej kreatywne, do których losowo powędruje jeden z zestawów nagród od sponsorów. :)
- Wraz z odpowiedzią konkursową nie zapomnij podać podać swójego adresu e-mail.
- Odpowiedzi należy przesyłać do 28 grudnia 2015 r. do godz. 23:59. Ogłoszenie wyników nastąpi do 3 dni po zakończeniu konkursu na blogu i na fanpejdżu bloga.
- Każdy uczestnik konkursu może przesłać tylko jedną odpowiedź.
- Nagrody wysłane będą tylko na terenie Polski.
- Wysyłając swoją propozycję, wyrażasz zgodę na jej publikację we wpisie z ogłoszeniem wyników.
NAGRODY
Zestaw 1
1 egzemplarz książki z serii Angielski w tłumaczeniach wydawnictwa Preston Publishing (dowolny poziom). Są to wyjątkowe książki do praktycznej nauki języków obcych. Nowatorski układ stron zmotywuję Cię do nauki, przełamiesz barierę mówienia oraz dowiesz się dokładnie tego, czego potrzebujesz.
* Od 1 do 31 grudnia na stronie Wydawnictwa można skorzystać z 20% rabatu. Obejmuje on książki drukowane (bez kosztów przesyłki). Nie łączy się z innymi promocjami. Kod rabatowy BLOGJE20.
Zestaw 2
1 egzemplarz książki Sue Monk Kidd „Opactwo świętego grzechu” wydanej przez Wydawnictwo Literackie. Jest to druga powieść w dorobku autorki bestsellerów „Sekretne życie pszczół” i „Czarne skrzydła”. Zekranizowana pod oryginalnym tytułem „Tron syreny” z Kim Basinger w roli głównej. To powieść o podróży w przeszłość, oswajaniu demonów z dzieciństwa, odnajdywaniu siebie.
* Do końca grudnia można skorzystać z 35 % rabatu, który obejmuje całą ofertę wydawnictwa (książki i e-booki). Rabat nie dotyczy kosztów przesyłki i dubletów (zestaw książka + e-book). Kod rabatowy: BLOGOWANIEPODJEMIOLA.
Zestaw 3
1 pudełko fiszek do nauki języka angielskiego na dowolnym poziomie ufundowane przez Wydawnictwo Compagnia Lingua. W Karteczkach to doskonale dopracowane pod względem merytorycznym i wizualnym fiszki, które dzięki współpracy z najlepszymi specjalistami sprawdzają się jako niezastąpione narzędzie do nauki języków obcych. Fiszki zwiększają skuteczność i szybkość nauki, dzięki czemu staje się ona bardziej efektywna, przyjemna i po prostu ciekawsza.
* Do 31 grudnia wszystkie fiszki możesz kupić taniej o 50%. Wystarczy wejść na oficjalną stronę fiszek wkarteczkach.pl
To smutne otrzymywać pieniądze pod choinkę! Dziwne upodobania mają Amerykanie!
OdpowiedzUsuńTo pewnie dlatego, że 66% dostaje nietrafione prezenty, już lepiej sobie samemu coś kupić ;)
UsuńFajnie, że więcej Amerykanów woli pod choinką książki niż alkohol! :)
OdpowiedzUsuńHehe, to prawda! Ciekawe, jak wyglądałoby to w Polsce :D
UsuńŚwietny pomysł z ikonografiką, bardzo lubię takie ciekawostki :)
OdpowiedzUsuńJa też! :) Dzięki :)
UsuńPiękna ikonografika! :) Ale jak to, żeby Home Alone nie znalazł się w TOP3 filmów?? ;)
OdpowiedzUsuńNajwyraźniej tylko Polacy nie wyobrażają sobie Świąt bez Kevina :)
UsuńNo i znowu szyło, że ten cały kryzys to jakaś bujda. Sumy pieniędzy wydawane na prezenty zamiast maleć, dziwnym trafem rosną ;)
OdpowiedzUsuńPS Zakochałam się w tej ikonografice!
Hehe, dzięki, polecam Piktochart :)
UsuńCiekawa infografika :) Też od razu pomyślałam, że akurat pod choinkę smutno dostać pieniądze - choć uważam że na wszystkie inne okazje to nie jest taki zły prezent, zwłaszcza od rodziny (bo jednak dalsi znajomi wręczający koperty to by jednak było trochę dziwne).
OdpowiedzUsuńZgadzam się, nie ma to jak zaskakujący i trafiony prezent! :)
UsuńJest wiele symboli bożonarodzeniowych związanych z liczbami np. 12 potraw na wigilijnym stole, 24 okienka adwentowego kalendarza, 4 adwentowe świece. Dzieci co roku niecierpliwie odliczają dni do świąt ,a dorośli przeliczają pieniądze, jakie wydali na prezenty dla swoich bliskich.
OdpowiedzUsuńnatalia.dmitruk@wp.pl
Bardzo podobają mi się te infografiki, przyjemnie się na nie patrzy! Zdziwiło mnie, że wśród najchętniej oglądanych filmów nie ma Kevina, bo ja osobiście uwielbiałam go przez wiele lat oglądać i było to taką moją bożonarodzeniową tradycją.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o związek świąt z liczeniem, to liczą:
-dzieci na prezenty i bogatego Mikołaja
- dorośli na chwilę wytchnienia i wolne w pracy oraz na rodzinną atmosferę
- bezdomni na odrobinę ciepła i godności
- wszyscy na białe, klimatyczne święta, o których w tym roku możemy chyba tylko pomarzyć
- osoby na dietach (i nie tylko) na łaskawy wynik na wadze i silną wolę
- gospodynie domowe na pomoc w świątecznych przygotowaniach i rozciągnięcie doby o kolejne 24 godziny
- klienci sklepów na małe kolejki do kas i szybką obsługę
- miłośnicy pięknego wystroju na niskie rachunki za prąd
agnik56@onet.pl
Kevin był dopiero na 5 miejscu, podczas gdy w Polsce to rzeczywiście niewątpliwy numer 1 :)
UsuńAnia napisała:
OdpowiedzUsuńWitam :)
Jeśli chodzi o związek Świąt Bożego Narodzenia z liczbami/ liczeniem, pierwszą rzeczą jaka przychodzi mi na myśl jest liczenie kalorii po spożyciu smacznych wigilijnych potraw :):):)
Zgłoszenie Anny:
OdpowiedzUsuńŚwięta to czas kiedy bardzo popularne powiedzonko: umiesz liczyć? licz na siebie! absolutnie nie obowiązuje i nie ma racji bytu! To czas kiedy jego znaczenie się zmienia i liczymy na najbliższych, liczymy spędzone z nimi piękne chwile, zjedzone 12 potraw (koniecznie 12!) na Wigiljnym stole, zaśpiewane koledy, dzieci otrzymane cudowne prezenty... Liczymy do 1-go szukając przeciez pierwszej gwiazdki na niebie! Liczymy na Mikołaja i jego worek z prezentami...
Ale nie liczymy pieniędzy i nigdy w tym czasie nie liczymy na siebie!
Jak widać w okresie świętecznym czeka nas cała masa liczenia!
Aniela pisze:
OdpowiedzUsuńAdwent rozpoczyna nowy rok kościelny i obejmuje 4 kolejne niedziele.
Adwent trwa od 23 do 28 dni i dzieli się na dwa podokresy (od pierwszej niedzieli Adwentu do 16 grudnia iod 17 do 24 grudnia)
Coraz częściej polskie rodziny przejmują z Niemiec zwyczaj umieszczania w domach i kościołach zielonego wieńca adwentowego z czterema świeczkami, które symbolizują cztery niedziele adwentowe. Świece zapala się w kolejne niedziele Adwentu (najpierw jedną, potem dwie itd).
Większość źródeł podaje, że liczba gości w czasie wieczerzy wigilijnej powinna być parzysta (plus jeden talerz dla nieobecnych/zmarłych/niespodziewanych przybyszów/Dzieciątka). Najbardziej unikano liczby 13. Feralna 13 bierze swój początek od Ostatniej Wieczerzy, kiedy to jako 13 biesiadnik przybył Judasz Iskariota. Jeżeli ilość biesiadników była nieparzysta, wówczas w bogatszych lub szlacheckich domach zapraszano do stołu kogoś ze służby, w biedniejszych domach jakiegoś żebraka.
Natomiast nie ma zgodności co do liczby potraw: według niektórych źródeł powinna ona wynosić 12, zaś w innych, że powinna być nieparzysta (np. 13 u magnatów, 11 u szlachty, 9 u mieszczaństwa, pięciu lub siedmiu potraw w chłopskim domu = 13 potraw jest górną granicą) . Wyjaśnienia tego wymogu były różne: 7 - jako siedem dni tygodnia, 9 - na cześć dziewięciu chórów anielskich itp. Dopuszczalna była ilość 12 potraw - na cześć dwunastu apostołów.
Ale super formę wymyśliłaś. Szalenie mi się podoba! Mogę podpytać w jakim programie to robiłaś? Bo na prostą canvę chyba to nie wygląda... :) Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :) A robiłam w Piktocharcie, polecam, tutaj link:
Usuńhttp://piktochart.com/
Pozdrawiam i również wszystkiego dobrego na Święta :)
Martha pisze:
OdpowiedzUsuńBez wahania stwierdzę, że Boże Narodzenie wiąże się z liczeniem pieniędzy. Z chowaniem zaskórniaków pod poduszkę już kilka miesięcy wcześniej, pragnąc zaskoczyć bliskich i sprawić im choć odrobinę radości. Z zastanawianiem się, w jaki sposób przemycić drobiazg dla mamy w szkolnym plecaku, jak zdążyć na autobus do domu i jednocześnie skoczyć do pobliskiego sklepu po prezent dla brata. Z LICZENIEM zebranych pieniążków - i tych papierowych, i monet - oraz wysypywaniem ich na sklepową ladę. Z liczeniem na to, że ta piękna filiżanka z aniołkiem spodoba się tej najważniejszej kobiecie i będzie warta całusa w policzek. I nie chodzi o liczenie pieniędzy w sensie ich wydawania, chodzi o skrupulatne chomikowanie i systematyczne przeliczanie, by w końcu zrealizować swoje wielkie marzenie - wywołać uśmiech na twarzy kogoś, kogo się kocha :)
Tradycja mówi nam o różnych liczbach: 24 grudnia jest Wigilia, 12 potraw na stole, 4 tygodni Adwentu, 3 króli, 24 okienek w kalendarzu adwentowyn, o 12 pasterka. Ja uwielbiam liczby, gdy podsumowane są pieniądze dla chorych dzieci ze zbiórek, liczba utworzonych paczek dla ubogich rodzin, liczba przejechanych kilometrów aby spotkać się z rodziną. Najsmutniejsze jest gdy prezenty przeliczania na pieniądze, suma wydanych pieniędzy na jedzenie, które o tak marnujemy, zamiast pomyśleć, że połowa z tego w ubogiej rodzinie nie pojawi się na stole.
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w konkursie, podaj jeszcze proszę swój adres e-mail :)
UsuńDla mnie Boże Narodzenie to przede wszystkim kalendarz adwentowy i odliczanie do upragnionych świąt. Gdy już nastanie ten dzień, to oczywiście liczenie pierogów czy aby na pewno wystarczy dla wszystkich. Nie można też zapomnieć o potajemnym liczeniu pierników, kto ile już zjadł, ile zostanie dla mnie :) W ostatnich lat dołożyć też muszę liczenie bombek, które ,,potajemnie,, zniknęły. Sprawcą zawsze okazuje się patrzący na mnie niewinnymi oczkami pies, który przecież chciał się tylko pobawić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Paulina.
paulina.smolorz@onet.pl
Ze świętami Bożego Narodzenia kojarzy mi się Mikołaj.
OdpowiedzUsuńMyśląc o Mikołaju nasuwa się wiele zagadek związanych z liczeniem. Te liczby to wielka niewiadoma:
- Ile dzieci ma do obdarowania?
- Ile reniferów ciągnie sanie?
- Jaka jest prędkość sań?
- Ile waży worek z prezentami?
- Ile kilometrów musi przemierzyć Mikołaj?
- Ile listów musi przeczytać?
- Ilu ma współpracowników?
- Z iloma Śnieżynkami współpracuje?
- Ile ma lat?
oraz
ILOMA WŁADA JĘZYKAMI?
Zgłoszenie Joanny :)
Moim zdaniem liczby są ważnym elementem w świętach ponieważ
OdpowiedzUsuń- rodzina liczy na dłuzszy czas spedzony razem
- liczymy kalorie =P
- liczymy czas spędzony na przygotowywanie potraw
- liczymy prezenty
- liczymy ile bombek na choince
- liczymy ile potraw na stole
- liczymy na ładną pogodę ewentualnie na śnieg
Pozdrawiam ;)
kwiatuszek.212@wp.pl
UsuńW Boże Narodzenie, bez dwóch zdań, każdy spędza z najbliższymi, z rodzina, przyjaciółmi.
OdpowiedzUsuńChoć ja, zazwyczaj szykując się zwykle zdążam za pięć dwunasta, to i tak zawsze udaje mi się i "spadam cztery łapy". :)
Przy stole, w trakcie naszych rozmów, mówi się trzy po trzy, chociaż każdy liczy się ze słowami innych. Babcie, ciocie chcą wtrącić swoje trzy grosze co do przepisów kulinarnych i mojego wyglądu.
Dostajemy prezenty, i nawet jeśli nie był trafiony w 10, to nikt się nie gniewa, przecież nikt nie ma szóstego zmysłu, a do trzech razy sztuka...
I wtedy na pewno wszyscy jesteśmy w siódmym niebie!
Podczas świąt Bożego Narodzenie liczymy przede wszystkim na relax, chociaż chwilkę wytchnienia i odpoczynku. Mamy nadzieje, że święta będą odbywały się w rodzinnej, przyjaznej atmosferze, a codzienne waśnie, żale i nieporozumienia odejdą w niepamięć. Liczymy na to, że zostaną nam wybaczone nasze błedy, a czasem ciężkie charaktery.
OdpowiedzUsuńLiczymy również na lepszy rok niż ten obceny, liczymy na cudowne chwile spędzone z najbliższymi, na nich, ich zaangażowanie, obecność...
Mamy nadzieje że podzielenie opłatka z jak największą liczbą osób pozwoli nam zapomnieć o kłótniach i będzie swoistym rozejmem. Na to chyba liczymy najbardziej! Na spokojne święta, na pogodzenie się z nieprzyjaciółmi...
Liczymy ponadto:
- dekoracje na choince
- wydane pieniądze
- otrzymane prezenty
- potrawy na wigilijnym stole
- przybyłych gości i krzesła
- ilość uśmiechów
- minuty i godziny spędzone w towarzystwie bliższej i dalszej rodziny
- zjedzone potrawy
- na białe święta
- na kulig i bitwę na śnieżki
i na wiele wiele więcej...
aniakur.iaeste@gmail.com
22 miliony indyków w święta... Super infografika, wiele cennych informacji.
OdpowiedzUsuńMogłabym podpytać w jakim programie zrobiłaś tą piękną grafikę amerykańskie święta w liczbach?
OdpowiedzUsuńWygląda ślicznie!
piktochart.com :) dziękuję za miłe słowa :)
UsuńDziękuję! Wygląda ślicznie! Też chciałabym kiedyś być w stanie coś takiego wykonać :)
Usuń