Moi drodzy, dziś uraczę Was wpisem nieco innym niż zwykle. Dołączyłam ostatnio do akcji blogerów językowych "W 80 blogów dookoła świata", w ramach której co miesiąc jest publikowany jeden wspólny wpis na wybrany wcześniej temat. W tym miesiącu z kolegami-blogerami postanowiliśmy pisać o alfabecie danego miasta/regionu/kraju.
Nie nie, nie będę uczyła Was śpiewać "ej bi si" ;) Jako anglistka zafascynowana Stanami Zjednoczonymi, chcę w ramach akcji pokazać Wam, co kojarzy mi się z USA - jedna rzecz na jedną literkę alfabetu :)
A żeby całkowicie nie odejść od tematyki mojego bloga, postanowiłam połączyć dla Was taki alfabet z idiomami. Do niektórych literek dołączam zatem bonus - wyrażenie z danym hasłem lub jakoś z nim związane :) Enjoy! :)
A jak amerykański sen (The american dream), czyli narodowy etos Stanów Zjednoczonych, często używany również w znaczeniu „spełnienia swojego american dream”, czyli "dorobienia się", doznania szczęścia poprzez ułożenia sobie życia. Tak, zdecydowanie kojarzy się z USA :)

Idiom związany z baseball'em:
to throw a curve ball - zrobić coś niespodziewanego, zaskoczyć kogoś (dosłownie: rzucić podkręconą piłkę)
Przykład:
They threw me a curve ball when they said that our department would be combined with yours.
They threw me a curve ball when they said that our department would be combined with yours.
Taka ciekawostka: w Polsce baseball uprawiany jest od ponad 20 lat i mamy około 10 drużyn na wysokim poziomie.
C jak czwarty lipca. Co roku 4 lipca obchodzony jest Dzień Niepodległości (ang. Independence Day) Stanów Zjednoczonych. To państwowe święto jest rocznicą ogłoszenia deklaracji niepodległości USA.
W Dzień Niepodległości odbywają się liczne atrakcje, między innymi koncerty, parady i festyny, a wieczorem w ten dzień odbywają się pokazy fajerwerków.
A co do fajerwerków - fireworks w znaczeniu idiomatycznym odnoszą się do podniecenia, podekscytowania.
Przykład:
D jak dolar amerykański, oficjalna waluta Stanów Zjednoczonych. A oto jak Amerykanie nazywają poszczególne nominały:
5 centów - nickel
10 centów - dime
25 centów - quarter
1 dolar - dollar lub nieformalnie buck
"Dolarowy" idiom:
to feel like a million dollars/bucks - czuć się jak milion dolarów (czuć się po prostu wspaniale)
Przykład:
Although I have been sick for a few weeks I feel like a million dollars today.
E jak Elvis Presley, amerykański piosenkarz i aktor, jedna z ważniejszych ikon popkultury XX wieku, często nazywany „Królem Rock and Rolla” lub po prostu „Królem”. Każdy zna Elvisa, ba, jest on na tyle sławny, że również w języku zakorzeniło się "Elvisove" powiedzenie ;)
Elvis has left the building - słowa te wypowiadał manager Elvisa po każdym koncercie "Króla", żeby oznajmić, że to już jest koniec, więcej piosenek nie będzie. Dziś powiedzenia używa się w szerszym kontekście, gdy stwierdzamy, że coś jest skończone.
Przykład:
You can only go home when Elvis has left the building.
To co, posłuchamy sobie Elvisa, nie? :)

Idiom:
to make hamburger out of someone - stłuc kogoś, mocno pobić, wręcz przerobić na hamburger
Przykład:
Say that again and I’ll make hamburger out of you!
Jeszcze taka ciekawostka odnośnie hamburgera: to najbardziej amerykańskie danie pochodzi tak naprawdę z Europy. Jak to się stało? Otóż imigranci z Niemiec - właśnie z okolic Hamburga - przywieźli do Ameryki zwyczaj jedzenia kotleta wołowego schowanego między dwoma połówkami bułki. Hamburger stał się popularny dzięki robotnikom, którzy zabierali go do pracy jako przekąskę - forma była wygodna, a sam hamburger łatwy do zrobienia.
G jak Golden Gate Bridge - most "Złote wrota". Jest to potężny most łączący San Francisco z hrabstwem Marin, nad Cieśniną Golden Gate. Wydaje mi się, że jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych obiektów architektonicznych w Stanach Zjednoczonych - no bo kto nie zna Golden Gate z filmów? :)

to burn one's bridges - palić za sobą mosty, uniemożliwić drogę powrotu, wycofanie się z czegoś; żrywać z kimś/czymś nieodwołalnie
Przykład:
If you get mad and quit your job, you'll be burning your bridges behind you.
H jak Halloween, święto obchodzone 31 października, nawiązujące do święta zmarłych. Tego dnia dzieci przebrane za upiory chodzą od domu do prosząc o cukierki z pytaniem: "Cukierek albo psikus?". Mimo że dzień nie jest świętem urzędowym, cieszy się w USA największą popularnością zaraz po Bożym Narodzeniu!
Przy okazji Halloween przygotowałam osobny wpis - zapraszam do zapoznania się z idiomami związanymi z tym świętem pod tym linkiem: Cukierek albo psikus :)
I jak Indianie. Ludność tubylcza zamieszkująca oba kontynenty amerykańskie, których nazwał tak Krzysiu Kolumb, bo myślał że dopłynął do Indii. Z Wikipedii: "współcześnie Indianie Ameryki Północnej stanowią mieszankę etniczną, kulturową, językową i religijną z większym lub mniejszym wpływem elementów pochodzenia euro-amerykańskiego".
A bonusem będzie przysłowie:
there are too many chiefs and not enough Indians - dosł. "jest zbyt wielu wodzów, a za mało Indian"; czyli, parafrazując Ferdka Kiepskiego, szefem to chce być każdy, a robić nie ma komu! ;)
Przykład:
Everyone on that committee wants to be in charge. Too many chiefs and not enough Indians.
Everyone on that committee wants to be in charge. Too many chiefs and not enough Indians.
J jak język angielski - a jakże! Bo co innego się może kojarzyć angliście z USA? :) Tyle w temacie :)
A jeśli chcecie poćwiczyć swoją amerykańską wymowę, polecam tą panią: LINK
K jak Krzysztof Kolumb - jako pierwszy w historii nowożytnych odkryć geograficznych pokonał zwrotnikowy Ocean Atlantycki i 12 października 1492 dotarł do Indii Zachodnich u wybrzeży Ameryki – kontynentu nieznanego w ówczesnej Europie.
Tak właśnie, to od tego gościa na zdjęciu wszystko się zaczęło ;)
L jak Los Angeles. Miasto aniołów ze słynną dzielnicą HOLLYWOOD, będącą największym ośrodkiem kinematografii amerykańskiej. Dzisiaj nawet samo słowo Hollywood jest używane jako skrótowa, popularna nazwa dla przemysłu filmowo-telewizyjnego.
Podobno słynny biały napis, zanim stał się znakiem rozpoznawczym Hollywood, brzmiał HOLLYWOODLAND i służył jako reklama lokalnej branży deweloperskiej. Reklama została oficjalnie odsłonięta 13 lipca 1923 roku.
M jak Marilyn Monroe, amerykańska modelka i aktorka filmowa, w pamięci ludzi zapisała się jako legenda światowego kina lat 50 i 60 XX wieku.
Ikona kina, symbol seksu, ponadczasowa sława :)
N jak Nowy Jork, największe pod względem ludności i gęstości zaludnienia miasto w całych Stanach Zjednoczonych. Nie bez przyczyny nazywane jest miastem, które nigdy nie śpi, gdyż tętni ono życiem przez całą dobę ;)
Nowojorski idiom:
in a New York minute - bardzo szybko, od zaraz
Przykład:
I would sell that car in a New York minute if the right offer came along.
O Nowym Jorku też możemy posłuchać :)
O jak Oscar. Temat na czasie, bo jesteśmy przecież świeżo po gali rozdania Oscarów. Nagroda Akademii Filmowej, potocznie zwana Oscarem, to coroczna nagroda przyznawana przez Amerykańską Akademię Sztuki i Wiedzy Filmowej w dziedzinie filmu.
W tym roku Oscara za najlepszy film zdobył "Birdman", najlepszy aktor pierwszoplanowy to Eddie Redmayne ("Teoria wszystkiego"), a najlepsza aktorka pierwszoplanowa to Julianne Moore ("Motyl Still Alice" - seriously?! Ciągle nie mogę się nadziwić co to za tłumaczenie). No i nie zapominajmy o najlepszym filmie nieanglojęzycznym - nasza polska "Ida". Resztę nagród i nominacji możecie sprawdzić np. TUTAJ.

A idiom związany będzie z tańcem:
to dance on air - być szczęśliwym
Przykład:
I was so happy, I could have danced on air.
Q jak quality, czyli amerykańska jakość. Z amerykańskiego rodowodu dumnych jest wiele firm, chociażby Apple, czy CocaCola. Popyt na towary "made in USA" rośnie bardzo szybko, a klienci podkreślają przywiązanie do ich wysokiej jakości.
Prezydent tworzy rząd i sprawuje ogólne kierownictwo nad polityką państwową. Parlament amerykański (Kongres) składa się z dwóch izb: niższej Izby Reprezentantów i wyższej Senatu, w których zasiadają w przytłaczającej większości członkowie tylko dwóch partii politycznych - Partii Demokratycznej i Partii Republikańskiej.
Każdemu, kto lubi te klimaty, polecam serial House of Cards :)

Idiom:
to take liberties with sb/sth - pozwalać sobie, spoufalać się z kimś
Przykład:
You are overly familiar with me, Mr. Jones. One might think you were taking liberties with me.
You are overly familiar with me, Mr. Jones. One might think you were taking liberties with me.
T jak Thanksgiving, czyli Święto Dziękczynienia. W amerykańskiej kulturze Święto Dziękczynienia jest jednym z najważniejszych świąt w roku – jest równie ważne jak Boże Narodzenie. Obchodzone jest zawsze w ostatni czwartek listopada. Tradycją jest przygotowanie obfitej, rodzinnej uczty, której daniem głównym jest słynny pieczony indyk podawany z przystawką z żurawin i słodkimi ziemniakami.
A idiom będzie z indykiem właśnie:
to go cold turkey (on sth) - gwałtownie coś odstawić
Przykład:
I had to stop smoking, so I went cold turkey.
U jak Uncle Sam. Wujek Sam to personifikacja Rządu Amerykańskiego. Po raz pierwszy została użyta w 1812 roku, w czasie wojny brytyjsko – amerykańskiej. Wujek Sam przedstawiany jest jako starszy mężczyzna ze srogą miną. Ma siwe włosy i brodę, a jego ubrania zawierają barwy znajdujące się na amerykańskiej fladze.
V jak Vegas (dokładnie to Las Vegas, ale L już zajęte :P). Las Vegas jest największym miastem założonym w XX wieku. Słynie przede wszystkim z tego, że uznawane jest za centrum hazardu czyli licznych kasyn, hoteli i innych rozrywek. Jest jedną z ważniejszych atrakcji turystycznych w USA.
Amerykanie nazywają Las Vegas Miastem Grzechu. Nie bez powodu zwykło się też mówić what happens in Vegas, stays in Vegas (co zdarzyło się w Vegas, zostaje w Vegas).
Idiom związany będzie z ikoną bajek Disneya - Myszką Miki. Już kiedyś pojawił się na fanpage'u na Facebooku, ale może nie każdy pamięta :)
Mickey Mouse - gdy coś jest jak Myszka Miki tzn., że jest słabej jakości, niskiego standardu (używane jako przymiotnik), możemy mieć zatem Mickey Mouse job, Mickey Mouse music itp.
Przykład:
He settled for a Mickey Mouse job instead of something challenging.
Y jak Yellowstone, najstarszy na świecie park narodowy, leżący na terenie stanów Wyoming, Montana i Idaho, jego powierzchnia to 8980 km². Podziwiać w nim można gejzery, gorące źródła, wulkany błotne, fumarole i wodospady. Ciekawostką jest, że na terenie parku prowadzona jest polityka przyzwolenia na naturalne pożary. Naukowcy obserwują zachodzące po nich zmiany i okazuje się, że nie są tak tragiczne w skutkach, jak mogłoby się wydawać ;)
Z jak zakazy. Jak widzicie, Stany Zjednoczone to kraj pełen ciekawostek. Jednocześnie jest to państwo "niecodziennych" zakazów. Oto kilka perełek:
- na Alasce osoba, która upiła się w barze, nie może pozostać na jego terenie (taka tam, hańba dla baru)
- w Arizonie obowiązuje zakaz karmienia świń odpadkami, bez specjalnego zezwolenia (nie obowiązuje ono wówczas gdy karmiona tak świnia ma służyć do konsumpcji własnej)
- w Kalifornii źaba, która "zdechła" podczas zawodów w "żabich-skokach" nie może być zjedzona
- w Delaware wykroczeniem jest sprzedaż, wymiana lub podarowanie skóry domowego psa lub kota
- właściciel lokalu na Florydzie, w którym sprzedaje się alkohol, może otrzymać karę 1000 dolarów jeśli uczestniczy sam lub dopuści do tego, by uprawiano tam zawody w rzucaniu karłami
- w Michigan cudzołóstwo jest od 1931 roku formalnym przestępstwem zagrożonym do 4 lat więzienia oraz do 5000 dolarów grzywny
- w Montanie wprowadzenie owcy na tory kolejowe z zamiarem uszkodzenia pociągu, nie owcy, zagrożone jest karą do 50 tys. dolarów i więzieniem do lat 5
I wiele, wiele innych :)
Koniec alfabetu, a ja oczywiście nie wyczerpałam tematu - jest jeszcze wiele rzeczy, które kojarzą mi się ze Stanami, na które niestety już nie ma miejsca (Dziki Zachód, Broadway, Biały Dom, Ford, Wielki Kanion i dużo innych, ale komu by się chciało to czytać) ;) Być może jeszcze wrócę do tego wątku i zrobię kolejny alfabet - kto wie :)
A tymczasem zapraszam na do przeczytania wpisów pozostałych blogerów, biorących udział w naszej akcji W 80 blogów dookoła świata:
Chiny:
Biały Mały Tajfun - Kunmiński alfabet
Esperanto:
Językowa Oaza - Esperanckie ABC
Francja:
Francuskie i inne notatki Niki - Roussillon w alfabecie
Français-mon-amour - Francuski alfabet
Madou en France - Alphabet de Strasbourg
Love For France - ABC Alzacji, czyli alfabet regionu
Blog o Francji, Francuzach i języku francuskim : Bretania od A do Z
Gruzja:
Inna Gruzja - Gruzja od A do Z
Hiszpania:
Hiszpański na luzie - Las Fallas de Valencia od A do Z
Holandia:
Język holenderski - pół żartem, pół serio - Holenderski alfabet
Kirgistan:
Kirgiski.pl - O języku kirgiskim po polsku - Kirgiskie ABC
Niemcy:
Willkommen in Polschland - Alfabet mojego miasta
Niemiecka Sofa - Niemiecki alfabet
Blog o języku niemieckim - W 80 blogów dookoła świata: Niemiecki alfabet.
Norwegia:
Pat i Norway - Norwegia od A do Å
Rosja:
Rosyjskie Śniadanie - Alfabet miłych słów
Szwecja:
Szwecjoblog - Alfabet szwedzkości
Wielka Brytania:
Head Full of Ideas - My Personal British ABC english-at-tea - Brytyjski alfabet
English my way - Subiektywny alfabet angielski
Włochy:
Studia, parla, ama - Alfabet włoskości
CiekawAOSTA - Valle d'Aosta od A do Z - W 80 blogów dookoła świata
Primo Cappuccino - Z czym kojarzą Ci się Włochy?
A jeśli ktoś z Was pisze bloga o tematyce językowo-kulturowej, to z chęcią go przyjmiemy do naszego grona. Napisz do nas! Nasz adres: blogi.jezykowe1@gmail.com.